wtorek, 26 kwietnia 2011

Pop-kultura wczoraj i dziś

(...) Nie ma już sztuki (np. wszystko, co istnieje jest piękne, a wobec tego, po cóż sztuka? All is pretty - to hasło pop-artu); nie można też wydzielić odrębnej klasy przedmiotów, którym przysługiwałoby miano dzieł sztuki - dziełem jest po prostu to, co za dzieło uważamy (rozpoczęło się to od słynnej rzeźby Duchampa - muszli klozetowej eksponowanej na wystawie jako "Fontanna"); za proces artystyczny uznane zostało nawet mówienie o sztuce, definiowanie, czy jest, czy też czym nie jest sztuka, dzieło.
Interpretacja fenomenu pop kultury dzisiejszej wydaje się mieć komercyjny charakter...  Przyczyn tego stanu jest bardzo wiele, jednak to właśnie ekonomia i wulgarna pogoń za zyskiem. Choć zwykliśmy pisać je po stronie tego, co złe, niebezpieczne dla życia społecznego i kultury, wyzwalają procesy, które dynamizują warunki naszej egzystencji, sprawiają, że ciągle musimy się dziwić temu, jak świat jest ciekawy i interesujący. Siłą jaką są pieniądze to taka, która materializuje się w warunkach naszej egzystencji, w naszych fascynacjach, rozrywkach, modach, uwielbianych i znienawidzonych przez nas programach telewizyjnych, ubraniach i obuwiu.
Prawdą jest to, że nie rozumiemy lepiej popkultury, ani nie czujemy się wyemancypowani spod jej wpływu, a  jednak wstydzimy się, że z niej korzystamy. Ale przecież nie zapominajmy, że pop-artem jest również siła i zdolność do przereagowywania świata, w którym żyjemy. Celem pop kultury jest przecież przeżywanie, doświadczanie, a nie interpretowanie. Toteż kultura popularna nie jest poddawana refleksji przez jej użytkowników. Ten brak samoświadomości rodzi również pokusę przemyślenia, że jej urzeczywistnianie niszczy po części wartość pop kultury, jaką jest spontaniczność, nieskrępowania uzasadnieniami, zabawa i pozaintelektualną radość doświadczania. Narodziła się nowa estetyka dla potrzeb współczesnego świata. Nie ma czasu na kaprys indywidualności artysty, nie ma reguł, potępia się artystyczną subtelność dla dynamizmu artystycznego działania idącego z prądem wydarzeń i wszelkich czynników zewnętrznych określanych też mianem wspólczesnej awangardy we wszelkich odmianach.
Można narzekać na marginalizacje plastyki wciągniętej w mechanizmy tego rynku, na powierzchowność stosowanych tu często kryteriów, na nieautentyczność wielu zjawisk- trudno jednak zaprzeczyć, że chodzi o przejaw tolerancji społeczeństwa wobec dzisiejszej sztuki. To pieniądz sprawia, że sztuka staje się piękna i pociągająca.
Tym samym w gąszczu poszukiwań istnieją również artyści którzy nazywają się otwarcie "tradycjonalistami". Tradycyjne środki wyrazu, motywy zaczerpnięte z dawnych mistrzów, swobodne wariacje na temat tych motywów. Czyżby chodziło o swego rodzaju neotradycjonalizm jako niewiara w postęp? -Ależ nie, jeśli to ma się tyczyć odbiorcy, to rzecz gustu. Współczesny świat artystyczny zbudowany jest wielojakościowo w którym panuje niekiedy rytm konsumpcyjny. Business-Art to szczebel wyżej od sztuki. (tak jak to robil Andy Warhol.)
Kultura współczesna, a w tym popularna, nie wykluczone, że w wyniku kryzysów i swej naturalnej ewolucji, zmierza do tego, by tę dramatyczną sprzeczność usunąć, przynajmniej załagodzić. Uczestnikom kultury jest to niezmiernie potrzebne do samoidentyfikacji, do odnalezienia swego miejsca w społeczeństwie, historii.

czwartek, 21 kwietnia 2011

Pop-art jako sztuka w poszukiwaniu znaczeń-all is pretty?

W roku 1955 Lawrence Alloway wprowadził termin "Pop Culture"dla określenia produkcji artystycznej opierającej się na środkach masowego przekazu. Fakt, że pop-art został tak szybko przyjęty jako artystyczna nowość. Trzeba jednak zastanowić się, czy rzeczywiście sztuka pop oznacza sztukę łatwo zrozumiała i popularną?
Popularny jest w niej ikonograficzny naskórek, stanowiący odbicie oczywistych zjawisk nowoczesnego świata. Poza tym kierunek ten miał stanowić reakcję na przesadną romantyczność i izolacjonizm, na cała metafizyczność abstrakcyjnego ekspresjonizmu. Zatem zapowiedzią Pop-artu były dwie zasadnicze tendencje: jedna polega na tym, że artyści wynoszą życie ponad samą sztukę, a tym samym bez jakichkolwiek hamulców, ograniczeń łączą sztukę z życiem dodając do tego koncepcje assemblage`u, happeningu i environment. Tendencja druga charakteryzuje się postawą bardziej formalistyczną, że sztuka wynika ze sztuki a nie z życia.W nurcie tym mieści się twórczość abstrakcjonistów<artyści amerykańscy>. Wymienić tu należy zarówno wizualistów, jak i przedstawicieli hard edge - nowej abstrakcji o ostrych twardych, konturach.
 Pop art nie tylko zbliża się do sztuki przedmiotu, ale staje się jej bardzo istotną fazą kierującą się kurzeczywistości opartej na konkretnych przedmiotach, różnych obiektach sfabrykowanych przez świat techniczny, i w relacji z masowym zapotrzebowaniem społeczeństwa.
 Czym był jednak pop art w oczach jego twórców, dobrze oddaje manifest Claesa Oldenburga.
"Jestem za sztuką, która jest polityczno-erotyczno-mistyczna, która nie siedzi skromnie na tyłku w muzeum. Jestem za sztuką, która rozwija się, nie wiedząc, że w ogóle jest sztuką; sztuką, która ma szansę, aby zaczynać od zera. Jestem za sztuką, która się uwikłała w kram codzienności i mimo to pnie się ku górze. Jestem za sztuką,która naśladuje to, co ludzkie, która jest komiczna, gdy trzeba, lub gwałtowna, ale zawsze jest czymś, co jest nieodzowne. Jestem za sztuką, która swoja formę bierze z linii samego życia [...], która jest ciężka i tępa, i niezdarna, i słodka, i głupia jak samo życie".
Jestem sztuką, która zostaje wypalona jak papieros i śmierdzi jak para butów. Jestem sztuką, która łopocze jak flaga, lub której można użyć jak chusteczki do wytarcia nosa. Jestem za sztuką, która daje się wciągać i ściągać jak spodnie, która dziurawi sie jak skarpetki, która zostaje zjedzona jak ciastko lub porzucona z pogardą jak kupa łajna. Jestem za sztuką, która jest owinięta w bandaże. Jestem za sztuką, która utyka i toczy się, i biega, i skacze [...] Jestem za sztuką, która łysieje. Jestem za sztuką, za pomocą której można dłubać w nosie lub którą można kopnąć [...] Jetsem za sztuką dialogu między trotuarem metalową laską ślepca [...] Jestem za sztuką która mówi ci, która jest godzina, lub gdzie jest ta czy inna ulica. Jestem za sztuką, która pomaga starszym paniom przejść przez jezdnię. Jestem za sztuką pralki. Jestem za sztuką pańswtowej kontroli. Jestem za sztuką nieprzemakalnego płaszcza z ostatniej wojny [...] Jestem za sztuką robaków w jabłku. Jestem za sztuką potu, który ścieka między założonymi nogami. Jestem za sztuką nie wygolonych włosów na karku i zabrudzonej ciastkami filiżanki do herbaty, za sztuką pomiędzy zębami restauracyjnego widelca, za zapachem gotującej się wody po brudnych naczyniach kuchennych. Jestem za sztuką niedzielnej wycieczki żaglówką i sztuką czerwonych i białych pomp benzynowych [...] Jestem za sztuką toczących się kamieni i obsuwającego się piasku. Jestem za sztuką szlaki i czarnego węgla. Jestem za sztuką martwych ptaków. Jestem za sztukązarysowań na asfalcie, gryzmołow na ścianach. Jestem za sztuką zagięć i załamań na matelu i pęknięć na szkle, za odzyskiwaniem przedmiotów, które należy wyrzucić [...] Jestem za sztuką dziecięcych smrodów. Jestem za sztuką  paplaniny matek. Jestem za sztuką rozmów barowych, wykalaczek, picia piwa, solenia jajek, ubliżania. Jestem za sztuką spadania ze stołka barowego. Jestem za sztuką osobistej bielizny i sztuką taksówek. Jestem za sztukąporcji lodów, które rozpryskują się na betonie. Jestem za majestatyczną sztuką psiego łąjna,które sterczy ku górze niby katedra [...]"

Jestem za sztuką lekko zgniłych kwiatów cemntarnych, powieszonych, ociekających krwią królików i pomarszczonych żółtych kurcząt, bębnów i tamburynów, i aparatów telefonicznych z plastyku. Jestem za sztuką zużytych opakowań, które są związane ze sobą jak faraonowie. Jestem za sztuką zbiorników wodnych i pędzących chmur, i kładących się cieni. Jestem za sztuką, która jest sprawdzana przez rząd USA, za sztuką klasy A, sztuką po normalnej cenie, słodko-złocistą sztuką, sztuką najwyższej klasy [...].

Jestem za sztuką, która zostaje wyczesana grzebieniem, ktora zostaje zawieszona na każdym uchu, jest na ustach i w oczach, która zostaje zgolona z nóg, którą czyści się zęby, która znajduje się na pośladkach i jest wciągana na nogi"
Pop-art należy niewątpliwie do największych manifestacji w sztuce. To znaczenie polegało na nowych możliwościach, stworzonych przez ów kierunek, jak i na doniosłej roli artystycznej konkretnych osiągnięć.





Jeśli action painting umieszczało na pierwszym planie wewnętrzne odczucia artysty, to autobiografizm i subiektywizm ustępowały teraz miejsca neutralności przedmiotów codziennego użytku. Nie były to wpawdzie przedmioty ready-made znane z przedstawień dada, ale ich przeroróbki, wyolbrzymione w rozmiarach lub kolorach. Wten sposób Claes Oldenburg wyolbrzymiał banał, przekształcając w monumentalne rzeźby kielnie, tubki pasty do zębów, spinacze do bielizny, mumifikując w barwnym, krzykliwym, plastikowym opakowaniu słodycze  lub płaty mięsa, czy też wykonując z miękkich materiałów wyłaczniki swiatła lub maszyny do pisania.
Reasumując, pop artyści chcą, aby podnietą odbioru stał się każdy eksponowany obiekt, ale w takim stopniu aby widz byl w stanie uczynic go podmiotem refleksji .chodzi zatem o proces "odrzeczywistniania tego, co oczywiste"- Najprościej i najkrócej mówiąc reklama jako mechanizm pop-artu kreuje świat konsumpcji.
Swiat idealny, często przypominający bogów z Olimpu.
Kreuje także świat potrzeb bądź zachcianek (needs / wants).
Tworzy problemy (np. za mało masz energii itd.) i proponuje rozwiązanie...

wtorek, 19 kwietnia 2011

Pop-art w Polsce

Pop-art nie przyjął się w Polsce tak jak w Stanach Zjednoczonych czy zachodniej Europie. Kierunek ten zwrócił jednak uwagę polskich artystów ponownie na sztukę figuratywną, nowy sposób wykorzystania przedmiotów pospolitych.
 Benon Liberski czy Jerzy Krawczyk zaadaptowali styl pop-artu dając fotograficznie przedstawionym przedmiotom główną rolę w swoich dziełach. Ważną rolę w dobie polskiego pop-art odegrali twórcy polskiego plakatu, tacy jak Roman Cieślewicz, czy Jan Młodożeniec.
Za polską odmianę pop artu uważa się sztukę tworzących w latach 70. jako grupa Neo Neo Neo Jana Dobkowskiego i Jerzego "Jurry" Zielińskiego.  Początek jej historii przypadł na rok 1965, ale wspólne publiczne wystąpienia artystów miały miejsce w latach 1967-70. Pierwsze "niefakturowe, metaforyczne obrazy trójkąty", jak pisał Janusz Zagrodzki, określane terminem "áizm", Zieliński malował jednak już w 1963 roku. Działalność grupy obejmowała z jednej strony kontestację akademickiego profilu kształcenia, opartego na tradycji koloryzmu w ortodoksyjnym, kapistowskim wydaniu, z drugiej zaś parodię pełnych namaszczenia manifestów artystycznych.
W programie tym mieściły się zarówno happeningowe akcje, między innymi plenerowe, jak pisanie komentarzy teoretyczno-lirycznych, których autorem był przede wszystkim Zieliński. Miały one rozmaity charakter: z jednej strony deklaracji artystycznych, a z drugiej absurdalnych diagnoz życia społeczno-politycznego. Wyczytać z nich można daleko idącą identyfikację z miejscem i czasem, w którym autor żył, a także ogromną wagę, jaką miało dla niego doświadczenie artystyczne.
"Chcemy (MY!) malować wszystko" - pisał Jurry. - "Tylko przez szeroko otwarte oczy możemy postrzegać odcienie i paradoksy świata, na którym ludzkość stworzyła określoną cywilizację. Trzeba to wszystko widzieć, żeby wiedzieć, gdzie się znajdujemy. Formować język adekwatny do czasu, w którym żyjemy, możliwy do szybkiego przekazywania. Nie stać nas na to, by orzeczenie kamuflować w jakichś tam słodyczach - zemdliły już nas. [...] Nie mamy czasu. Wiek XX się kończy. Nadchodzi, nie, pędzi na nas wiek następny. Czas na stworzenie takiego metajęzyka, który byłby wypadkową i liryzmu, i brutalności. Bo taki jest świat, w którym nas urodzono."
"Prowokować rzeczywistość to znaczy stwarzać ją - i to w każdej chwili, w każdym momencie, ryzykując sobą [...]."
Inspirowana secesją i pop-artem, dosadna formuła operująca plakatowym skrótem, w której dominowała obrysowana wyraźnym konturem płaska plama jednolitego, intensywnego koloru, nie dawała zbyt wiele miejsca dla aluzji i wyrafinowanej symboliki. Twórczość grupy Neo-Neo-Neo podsumowała wystawa zorganizowana w warszawskiej Galerii Sztuki Współczesnej Zachęta w roku 1995. W ostatnim czasie (2006) twórczość Zielińskiego przypomniała warszawska Oficyna Malarska.
 W kategoriach pop artu można także patrzeć na sztukę Natalii LL - szczególnie jej prace Sztuka konsumpcyjna i Sztuka postkonsumpcyjna oraz na prace artystów z kręgu warszawskiej Galerii Współczesnej, m.in Teresy Tyszkiewicz i Zdzisława Sosnowskiego, Janusza Haki.




przypisy do obrazów pop-artystów polskich; od góry: B.Liberski, J.Dobkowski, J.Zieliński-Jury, Natalia LL, Z.Sosnowski

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Pionierzy Pop-artu

Najważniejsi przedstawiciele tego stylu to – obok Richarda Hamiltona i Eduardo Paolozziego:
  • Peter Blake
  • Keith Haring
  • David Hockney
  • Jasper Johns
  • Roy Lichtenstein
  • Peter Max
  • Claes Oldenburg
  • Robert Rauschenberg
  • James Rosenquist
  • Wayne Thiebaud
  • Andy Warhol
  • Tom Wesselman 

                    PETER BLAKE                     
             Jego twórczość opierała się na zestawach kolaży i przedmiotów połączonych z tradycyjnym malarstwem. W 1975 r. wraz z Grahamem Davidem Inshawem i Grahamem Ovendenem projektował m.in. okładki do dzieł Ovendenem założył Bractwo Ruralistów. Razem z innymi członkami Bractwa Szekspira.

 
                       KEITH HARING
                       
                       Pierwsze prace zauważone przez szerszą publiczność to rysunki kredą w nowojorksim   metrze. Należał do grupy transawangardzistów  (korzystanie z tradycji sztuki, także przedawangardowej, ludyczność, łączenie rożnych technik, nie tylko tradycyjnych np. malarstwa z filmem, rzeźbą, czy muzykę rockową, sięganie po to, co awangarda odesłała do lamusa: warsztatową sprawność). Choć dzieła sprawiają wrażenie formalnie niedbałych, figuratywność, narracyjność, subiektywizm, regionalizmy itp., z jednoczesnym odrzuceniem ideologii niesionych przez awangardę i kluczowych dla niej kategorii, takich, jak nowość, oryginalność, wyjątkowość, autentyczność.

Link o artyście: http://www.haring.com/

                 
                     DAVID HOCKNEY




JASPER JOHNS
                
Jest autorem serii obrazów przestawiających flagi amerykańskie, tarcz oraz puszek z piwem- rzeźb z malowanego brązu. W jego obrazach mamy do czynienia z podwójną konkretnością czyli z jednym dziełem o podwójnych i sprzecznych ze sobą, a jednocześnie organicznie złączonych funkcjach. Chodzi tu o obraz identyczności flagi z flagą i obrazu z obrazem, jak i o samą flagę i tarczę.

              

                   PETER MAX

bardzo wciągająca stronka o tym artyście  http://www.petermax.com/    polecam:)



                   JAMES ROSENQUIST
Był uczniem słynnej nowojorskiej Art Students League u takich sław, jak niemiecki dadaista George Grosz czy jeden z najsłynniejszych amerykańskich abstrakcjonistów Edwin Dickinson. Jednak po roku zaniechał studiów a zajął się tworzeniem bannerów i rożnych reklam na nowojorskich ulicach. Jego obrazy są pełne życia i zachwytu nad światem, bardzo kolorowe. Wiążą się z czasem, w którym powstały. "Co takiego uczyniło Amerykę wielką?" - to jedno z jego ulubionych pytań, na które wciąż szuka odpowiedzi. Zestawia pozornie niezwiązane ze sobą przedmioty i ludzi, w cyklach "Water Planet" czy "Speed of Light" wyraża swoją fascynację przyrodą i technologią. Są zarazem też twórcze i niepokorne,

a także próbujące odnosić się do wydarzeń politycznych, jak choćby kolaż z prezydentem Kennedym wkomponowanym w limuzynę, kawę i nadgryzione ciastka. Jakby malarz chciał powiedzieć: patrzcie, taki jest wasz medialny świat, w którym rzeczy wzniosłe mieszają się z najbardziej prozaicznymi przedmiotami codziennego użytku. I chociaż znany jest głównie jako malarz, to jest również utalentowanym rysownikiem i rzeźbiarzem.


                   WAYNE THIEBAUD
Jego obrazy są wypelnione namalowanymi i w rzadki rowno ulozonymi plackami, ciastkami, hamburgerami, hot dogami i innymi przedmiotami symbolizujacymi amerykanska konsumpcje, do zywego przypominaja pop z jego krytyka amerykanskiego spoleczenstwa. Ta sama monotonia powtarzanych do znudzenia ukladow, chocby najbardziej sugestywnie namalowanych, a przy tym zwracajacych uwage na swoiste zroznicowanie w tej jednosci (kanapki lekko sie od siebie roznia, musztarda na hot dogach jest nieco inaczej ulozona), nie zmienia istoty. Pop-art zauwazyl najbanalniejsze przedmioty codziennego uzytku i wyniosl je do rangi sztuki, bo zycie amerykanskie toczy sie wsrod brzydoty i tandety rzeczy wytworzonych mechanicznie, identycznych, jednakich.
Nawet portrety, postacie ludzkie, ktore Thiebaud zaczal malowac w pozniejszym okresie, przypominaja bardziej martwe natury niz zywe osoby. Siedza badz stoja nieruchomo, wpatrzone martwo w jeden punkt, z nieruchomymi, zastyglymi rysami twarzy. Artystyczny swiat malarza jest swiatem przedmiotow, gdzie nawet urzeczowiony zostal krajobraz (wiejski czy miejski), malowany jak od linijki, tez martwy, bezludny...



niedziela, 17 kwietnia 2011

kilka słów o sztuce neoawangardy a rozwój pop-artu

Wiara w logikę przemian sztuki XX wieku byla niezbędna, jeśli się chciało żywić przekonanie, że sztuka jest zwierciadłem postępu, obrazem nowego, wspaniałego świata współczesnej cywilizacji. Do sztuki przykładano tę samą miarę co do nauki, techniki; sądzono, że odkrycia w malarstwie są równie konkretne jak odkrycia w dziedzinie chemii czy motoryzacji. 
Po okresie powagi i pryncypialności, kiedy każde zestawienie linii i plam miało odkrywać prawidła rządzące materią, światem - nadeszły czasy sztuki świadomie banalnej, wulgarnej, żartobliwej. Artysta demonstracyjnie zajmuje się chwilą bieżącą, utrwala wizerunki przypadkowych towarów i reklam.
Pod koniec lat sześcdziesiątych przez sztukę światową przeszła fala skrajnego nihilizmu. Młodzi artyści oskarżali plastykę wspołczesną o konformizm, o zdradę dawnych ideałow. Krzyczeli że nie ma postępu w sztuce, że ona sama się skończyła, że dzieło sztuki jako przedmiot utraciło wielki sens. Zamiast tworzyć przedmioty demonstrowali pomysły bądź działania - nie zawsze jasne : raz drwiące, kiedy indziej tragiczne. Rzecz znamienna, że to wielkie oskarżenie sztuki XX wieku zbiegło się z oskarżeniem dwudziestowiecznej cywilizacji; Pop art jest więc reakcją na informel siły i wiary w prężność cywilizacji. Temu co miękkie, wezbrane uczuciowo i ponadczasowe - przeciwstawia się sztukę twardą nieczułostkową, osadzoną w rytmie konkretnej cywilizacji.
Pop-art chciałby być solidny jak "Parteon z grubymi doryckimi kolumnami". Ale nic z tego, to tylko marzenie o potędze.W technikach pop-artu widoczny jest rodowód dadaizmu i nadrealizmu, ale u podstaw kierunku leżały jeszcze inne zjawiska, które stały się wyraźne na całym świecie po drugiej wojnie światowej. Była to przede wszystkim tęsknota za autentykiem, dokumentem, rzetelną informacją. Była to reakcja z jednej strony na wszelkie ideologiczne zafałszowania i absurdy cywilizacji, z drugiej zaś na sztukę, w której uległy dewaluacji dotychczasowe kryteria, zwłaszcza wykonania warsztatowego. Popsterzy nigdy nie byli zdolni dotknąć spraw zasadniczych, poruszali się tylko na powierzchni cywilizacji, wessani w jej smak : komiks, reklama, poziomkowe lody, butelka coca-coli. Jeżeli sami coś stworzyli, to tylko w sferze ornamentalnej: plakaty, okładki pism, koszulki guziki, dekoracje w dyskotece.  w świat malarstwa wkraczać zaczynają motywy barbarzyńskie: butelka coca-coli, pistacjowe lody, uśmiechnięta twarz gwiazdy filmowej, desneyowski Kaczor Donald, motocykl i lodówka. Krytycy i artyści starszego pokolenia oskarżają młodych o prymitywizm. Otóż to właśnie jest droga, na której artyści amerykanscy odanleźli własne cele artystyczne, horyzonty własnej sztuki. Ruch ten rozwijał się równolegle w Anglii i Ameryce. Każdy z tych krajów wypracował swój własny styl mimo, że większość tematów i stosowanych tworzyw była jednakowa. Tematyka donosiła się do masowej , popularnej kultury.
Początki Pop artu miały miejsce w Anglii( R.Hamilton, E. Paolozzi). Z Anglii pop-art przedostał się do Paryża( A. Jacquet-obrazy w technikach drukarskich; C.Baldaccini).Właściwą ojczyzną pop-artu stały się Stany Zjednoczone, a Głownym centrum Nowy Jork. Ostateczne skrystalizowanie kierunku nastąpiło w 1963r.. Artyści pochodzenia amerykańskiego odnieśli największą słąwę. Do nich niewątliwie należeli: R.Lichtenstein, C.Oldenburg, A.Warchol, G.Segal, J.Johns, R. Rauschenberg. Na okres rozwoju pop artu przypadają prace stanowiące kombinacje serigrafii i fotografii.Od kiedy amerykański pop-art zadebiutował we Wloszech podczas weneckiego Biennale w 1964r., wzbudzając gwałtowne reakcje środowisk oficjalnych,stały się jasne jego podobieństwa z eksperymentalną działalnością prowadzoną przez takich włoskich artystów jak: E.Baj, T. Festa, M. Rotella, M.Schifano. Inny jednak był słownik, ktorym posługiwali się włoscy artyści pop, co tłumaczyło się nieuniknionymi różnicami społeczno-ekonomicznymi. Włoska sztuka  pop często posługiwałą się reinterpretacją dzieł i ruchów artystycznych minionych epok. Na przykład w pracy Michał Anioł stosownie do Tano Festy plastyczność Michała Anioła spłaszczona została dekoracją w kropki, podczas gdy w futuryźmie widzianym na nowo Maria Schifano historyczna fotografia Marinetiego przedstawiająca sztandarowych futurystow przez zamazanie twarzy jej bohaterów traci swój dokumentalny charakter.
Link ze złotymi myślami Pop-artystów:
http://www.uczen.staszic.edu.pl/2006/1me/strona2/cytaty.html

sobota, 16 kwietnia 2011

Romantyczność i erotyzm w sztuce pop-artu

Tom Wasselmann zasłynął serią obrazów pt. Wielki akt amerykański, będące swego rodzaju popartowską alegorią erotyzmu, postrzeganego jako produkt konsumpcyjnego stylu życia. Wszystkie obrazy serii zawierają te same elementy: nagie piersi,papierosy, jabłka, w jednolitych spokojnych tonach.
"sztuka jest ekonomią uczuć-emocją która dba o formę i przekaz" w tym też tkwi zasadnicza różnica między sztuką a uczuciowością.. - uczuciowość jest  wyzwoleniem, lecz także i rozluźnieniem, tak więc sztuka jest wyzwoleniem. Taka prawda jest powszechnie uznawana jako zagadnienie rangi sztuki w społeczeństwie. jednak czasem popadamy w sprzeczność...w tym przypadku artysta stara sie ośmieszyc idee erotyzmu.
To, co stanowi o kontestacyjnym charakterze pop-artu, to przede wszystkim reakcja na romantyzm, idealistyczny hermetyzm - głównie abstrakcyjnego ekspresjonizmu: zdecydowanie ofensywna postawa wobec wszelkiej metafizyki sztuki oraz zbyt wielkiej, bardzo romantycznej izolacji.

czwartek, 14 kwietnia 2011

sztuka kolażu Rauschenberga

Pop-art czerpie swoje figuratywne inspiracje bezpośrednio z codziennych wzorców, ktore stają się przedmiotem malarstwa albo jako takie zostają  poprostu naklejone na obraz. Materiałem do kolażu są częstokroć surowce wtórne i wszelakie odpady. Im bardziej trywialny surowiec, tym ostrzejsze dzieło.
 R.Rauschenberg uprawiał to, co nazywano Waste Art (sztuka śmierci). Nazwa ta wzięła się od używanych materiałow: puszek po coca-coli, krawatów, tablic rejestracyjnych, a nawet spreparowanych zwierząt. Na Weneckim Biennale w 1962r.Rauschenberg zdobył pierwszą nagrodę. Potem jednak zmienił upodobania i zaczął tworzyć prostrze dzieła techniką frottageu przenosząc fotografie gazetowe na pokryte woskiem płotno.



R.Rauschenberg. Przegląd Paryski (1956). Litografia. Abstrakcyjną inspiracją tego dzieła stały się ilustracje prasowe.